Google wciąż aktualizuje działanie swoich usług. W tym roku wprowadzono 12 nowych manualnych kar związanych z naruszaniem zasad Google News i Google Discovery. Do tej pory kary były wymierzane automatycznie. Teraz treści będą monitorowane przez pracowników z krwi i kości. Jakie treści mogą zostać uznane za naganne? – o tym w dzisiejszym wpisie.
W jaki sposób Google może karać wydawców treści?
Cały proces karania będzie odbywał się teraz ręcznie (nie zaś automatycznie jak do tej pory), co pozwala na dogłębną analizę danej publikacji przez weryfikatora, który ocenia treści i podejmuje decyzje. Wcześniej manualne kary wymierzane były tylko w przypadku wyszukiwarki Google. Teraz metoda dotyczy również aplikacji Google News i Google Discovery.
Powszechną karą za treści niezgodne z polityką Google jest obniżenie rankingu w wynikach wyszukiwania. W skrajnych przypadkach natomiast witryna może nawet zniknąć z rankingu. Niezależnie od tego, jakie kary mogą spotkać twórców – wiadomo, że lepiej ich unikać. Szczególnie że kary manualne uznawane są za najpoważniejsze, bo trudno się z nich wykręcić.
Gdy kara zostanie nałożona na Twoją witrynę, zostaniesz o tym poinformowany za pośrednictwem platformy Search Console. Tam znajdziesz szczegółowe informacje na temat kary oraz wskazówki, jak uniknąć lub złagodzić jej skutki. Zazwyczaj wystarczy usunąć treści niezgodne z polityką Google i wysłać prośbę o unieważnienie kary.
Zbudujemy Ci stronę, która sprzedaje. Sprawdź jak>>
Jakie nowe kary wprowadził Google?
Czas przyjrzeć się liście niepożądanych zachowań, za które pracownik Google może wymierzyć nam karę.
Jakich materiałów unikać i jakich zasad się trzymać, żeby nie popsuć widoczności strony w wynikach wyszukiwania?
- Treści naruszające zasadę przejrzystości – kara dotyczy wyłącznie Google News. Witryna może zostać ukarana, jeśli publikacje nie zawierają dat, nazwisk autorów i prawdziwych informacji o nich, a także informacji o wydawcy lub firmie oraz danych kontaktowych.
- Treści dla dorosłych – mówimy o nich wówczas, gdy weryfikator wykryje treści zawierające nagość, akty seksualne, czynności o zabarwieniu seksualnym lub materiały o charakterze jednoznacznie seksualnym. Kara dotyczy Google Discovery.
- Treści wprowadzające w błąd – za takie mogą zostać uznane publikacje, które obiecują przedstawić konkretne informacje, lecz po zapoznaniu się z całością treści użytkownik ich nie uzyskuje. Kara dotyczy Google Discovery.
- Treści niebezpieczne – czyli materiały, które mogą wyrządzić szkodę ludziom lub zwierzętom.
- Treści związane z nękaniem – czyli wszystkie materiały zawierające treści, które można uznać za nękające, dokuczające lub grożące.
- Treści namawiające do nienawiści – za takie mogą zostać uznane wszystkie materiały, które szerzą nienawiść.
- Treści zmanipulowane – to wszystkie materiały (tekstowe, audio, wideo, graficzne), które zostaną uznane przez weryfikatora za mające na celu wprowadzać w błąd (manipulować) użytkowników.
- Treści medyczne – to wszystkie treści, które zawierają porady lekarskie, diagnozy lub materiały dotyczące leczenia w celach komercyjnych.
- Treści o charakterze jednoznacznie seksualnym – czyli wszystkie treści, które mają na celu wywołanie podniecenia seksualnego u odbiorcy.
- Treści związane z terroryzmem – za takie zostaną uznane treści, które promują i celebrują ataki terrorystyczne i ekstremistyczne, nawołują do przemocy lub dotyczą rekrutacji do organizacji o charakterze terrorystycznym.
- Treści brutalne i związane z przemocą – to wszystkie treści nawołujące do przemocy i gloryfikujące przemoc. Google nie akceptuje drastycznych materiałów, które mają na celu szokować odbiorców.
- Treści zawierające wulgaryzmy – za takie zostaną uznane materiały, które bez uzasadnienia (np. artystycznego) będą zawierały słowa powszechnie uważane za wulgarne.
Dlaczego zostały wprowadzone nowe kary Google?
12 nowych kar Google ma na celu zwalczanie rozwijającej się cyberprzestępczości i uczynienie cyfrowego świata bardziej wiarygodnym i bezpiecznym dla wszystkich użytkowników.
Czy kary to odpowiedni sposób, aby uczynić Internet przyjaźniejszym? Czas pokaże. Efekty możemy monitorować już teraz. Na podsumowania natomiast będzie trzeba jeszcze chwilę poczekać.
Czyli Google wchodzi w buty Facebook-a, to ciekawe… Dobrze o tym wiedzieć, dzięki za tekst!