W ciągu ostatnich kilku tygodni aplikacja Clubhouse stała się tematem numer 1 w mediach społecznościowych. Użytkownicy szukają możliwości dostania się do zamkniętej sieci społecznościowej, gdzie mogliby porozmawiać z Elonem Muskiem czy Markiem Zuckerbergiem, a już zarejestrowani uczestnicy opowiadają o nietypowym dla nich formacie komunikacji. W czym tak naprawdę tkwi tajemnica popularności Clubhouse i co go wyróżnia spośród konkurencji – wyjaśnimy w tym artykule.
Czym jest Clubhouse i czym się różni od konkurencji?
W ciągu zaledwie kilku tygodni Clubhouse stał się najczęściej pobieraną aplikacją w App Store. Serwis społecznościowy powstał niecały rok temu – wiosną 2020 roku. Został on stworzony przez absolwentów Uniwersytetu Stanforda – Paula Davisona i Roena Setha. W tej chwili platforma nie jest dostępna dla wszystkich, można się tam dostać tylko dzięki znajomym, którzy już uzyskali dostęp do aplikacji.
Jest to nowa sieć społecznościowa, w której użytkownicy mogą komunikować się tylko za pomocą głosu. Nie ma możliwości publikacji zdjęć czy wideo, zapisywania Stories, publikacji aktualności czy tworzenia postów. Na swoim profilu można dodać tylko zdjęcie profilowe i krótką biografię o sobie. Każdy użytkownik ma możliwość tworzenia pokoi, przeznaczonych do rozmów na określone tematy. Te pokoje mogą być prywatne (dostępne wyłącznie na zaproszenie), dla określonej społeczności (czyli osób, które nas obserwują) lub publiczne (dostępne dla każdego zarejestrowanego użytkownika). W każdym pokoju rozmowy są prowadzone wyłącznie na żywo i tylko za pomocą głosu. Można dołączyć jako słuchacz, albo wziąć udział w dyskusji, jeśli zezwala na to moderator pokoju.
Dlaczego Clubhouse stał się tak popularny?
Od 10 lutego aplikacja została pobrana ponad pięć milionów razy na całym świecie. Chociaż Clubhouse zaczął zdobywać popularność w Europie dopiero na początku 2021 r., aplikacja już zajęła pierwsze miejsce pod względem ilości pobrań w App Store, wyprzedzając nawet TikToka.
Niektórzy eksperci uważają, że popularność tej sieci społecznościowej można przypisać imponującej liście światowych celebrytów, którzy już zarejestrowali się w Clubhouse. Wśród nich są Elon Musk, Mark Zuckerberg, Kanye West, Oprah Winfrey, Jared Leto oraz inni.
Źródło: Twitter
Jak więc się tam dostać?
Na razie Clubhouse pozostaje zamkniętą siecią społecznościową, chociaż założyciele obiecują, że otworzą ją dla wszystkich w najbliższej przyszłości. Teraz można się tam dostać na dwa sposoby: otrzymać zaproszenie od już zarejestrowanego użytkownika lub zgłosić się do rejestracji i czekać, aż ktoś, kto jest już zarejestrowany z listy Twoich kontaktów, zatwierdzi Twoje zgłoszenie. Dodatkowo, każdy zarejestrowany użytkownik otrzymuje nie więcej niż trzy zaproszenia dla znajomych.
Reguły platformy i bezpieczeństwo użytkowników
Clubhouse prosi swoich użytkowników o przestrzeganie pewnych zasad i reguł. Na przykład, wszyscy użytkownicy muszą używać swojego prawdziwego imienia i nazwiska w aplikacji i mieć ukończone 18 lat. Jednak nie ma jeszcze możliwości, by w pełni kontrolować, czy zasady te są przestrzegane.
Zastraszanie, dyskryminacja, obrażanie i rozpowszechnianie fałszywych informacji są zabronione w Clubhouse. Nie możesz też nagrywać rozmów, które są prowadzone w pokojach. Moderacją na platformie zajmują się sami użytkownicy: każdy członek może zgłosić zachowanie naruszające regulamin platformy, po czym Clubhouse zbada i podejmie odpowiednią decyzję.
W połowie lutego amerykańscy eksperci ze Stanford Internet Observatory (SIO) odkryli, że do stworzenia Clubhouse programiści wykorzystali technologie chińskiej firmy Agora. Dane użytkowników i pokoi były przekazywane chińskiej organizacji jako niezaszyfrowane, co teoretycznie umożliwia ich podsłuchiwanie w czasie rzeczywistym. Założyciele Clubhouse zapowiadają, że w przyszłości planują dodać dodatkowe szyfrowanie, aby zminimalizować ryzyko dla użytkowników.
