Karolina Kulawiuk
Właścicielka Solarium Flaming w Rzeszowie.
Największym promocyjnym sukcesem jest nasza obecność na bilbordach WeNet, ta akcja wyróżnia nas teraz na rynku.
Pani Karolino, kiedy zaczęła się działalność Solarium Flaming i co było impulsem do powstania firmy?
Działalność rozpoczęłam dokładnie 6 czerwca 2020 roku. Wpadłam na ten pomysł wraz z mężem. Przeprowadziliśmy się na osiedle Rocha w Rzeszowie. Tutaj w pobliżu nie było żadnego solarium, a najbliższe znajdowało się dopiero w centrum miasta, więc stwierdziłam, że otworzę swoje, które będzie lepsze niż pozostałe, zgodne z moimi wymaganiami.
Zaczęli Państwo w trudnym momencie. Rok 2020 to nie był najlepszy okres dla biznesu.
Na początku było mega ciężko. Otworzyliśmy w czerwcu, popracowaliśmy dwa miesiące i zaczął się lockdown. Jak otworzyliśmy ponownie, to starałam się zachęcać klientów promocjami, różnymi konkursami, rozmową i indywidualnym podejściem.
Co znajduje się w ofercie solarium?
Obecnie mamy u siebie dwa łóżka do opalania leżące i dwa łóżka stojące. Mamy także w ofercie kosmetyki przed i po opalaniu. Shoty wspomagające opalanie, które pije się przed wejściem do kabiny.
Staramy się wprowadzać różne udogodnienia: po opalaniu można skorzystać z dezodorantów, plasterków, gumek do włosów czy nawilżanych chusteczek. Naszym priorytetem jest dbałość o klienta. Chcemy, żeby każdy czuł się u nas wyjątkowo.
Staramy się wprowadzać różne udogodnienia: po opalaniu można skorzystać z dezodorantów, plasterków, gumek do włosów czy nawilżanych chusteczek. Naszym priorytetem jest dbałość o klienta. Chcemy, żeby każdy czuł się u nas wyjątkowo.
A co uważa Pani za swój największy sukces do tej pory?
Największym promocyjnym sukcesem jest nasza obecność na bilbordach WeNet, ta akcja wyróżnia nas teraz na rynku. Sukcesem jest też to, że udało nam się wypracować indywidualne i profesjonalne podejście do klientów.
A poza akcją z bilbordami jak promuje Pani swój biznes na co dzień?
Publikuję posty na Instagramie i Facebooku. Informuję o promocjach, staram się organizować konkursy w mediach społecznościowych. Wszystkie materiały przygotowuję sama. Głównie chodzi o to, żeby zachęcać klientów do interakcji i do tego, żeby nas odwiedzali.
Czy jest Pani w stanie określić, ilu klientów trafia do Was z Internetu?
W ostatnim czasie myślę, że około 40% to klienci z Internetu. Duża grupa trafia do nas też z polecenia, pocztą pantoflową.
Jak widzi Pani swoją firmę za kilka lat?
Jeśli klientów będzie przybywać, to będzie dobrze. Teraz niedaleko buduje się nowe osiedle, więc jest szansa, że zyskamy nowych odwiedzających.
Na pewno w przyszłości chciałabym poszerzyć salon o więcej łóżek do opalania, ale to wiąże się ze zmianą lokalu, bo w obecnym nie zmieszczę dodatkowych maszyn.
Na pewno w przyszłości chciałabym poszerzyć salon o więcej łóżek do opalania, ale to wiąże się ze zmianą lokalu, bo w obecnym nie zmieszczę dodatkowych maszyn.
Pani Karolino, proszę powiedzieć na koniec, jak spędza Pani wolny czas?
Lubię podróżować, interesuję się modą.
Czy właścicielka solarium jeździ na wakacje do ciepłych krajów?
Oczywiście, właścicielka solarium uwielbia się opalać, właśnie dlatego otworzyłam taką firmę.
Czyli biznes połączyła Pani z hobby.
Dokładnie. Już jako nastolatka w weekendy dorabiałam sobie w solarium, w ten sposób poznałam działanie salonów, a teraz otworzyłam swój własny.
Wywiad z Panią Karoliną przeprowadził Łukasz Tofil
Doradca internetowy rekomenduje:
Cieszy nas zaufanie naszych Klientów. Wierzymy, że dobrze spozycjonowana strona to obecnie konieczność dla każdego przedsiębiorcy. Widać na przykładzie Pani Karoliny, jak wdrożenie skutecznych rozwiązań internetowych oraz efektywna kampania reklamowa optymalizują prowadzenie biznesu.