Copywriter 2.0., czyli czym jest AI copywriting?

1
1042

To nie pierwsza rewolucja, która dzieje się na naszych oczach. Już dziś sztuczna inteligencja zmienia wiele aspektów naszego życia: od pracy, przez domowe obowiązki, po rozrywkę. To czas dla otwartych głów, choć pewnie wiele osób ma obawy. Niektórzy przewidują, że ich zawody przestaną istnieć. Czy słusznie? 

Czym jest AI copywriting?

Jednym z zawodów, który na pewno ulegnie znacznemu przeobrażeniu, jest – copywriter. 

Do tej pory pisanie tekstów zaczynało się od szukania informacji w Google i czytaniu kilku artykułów na dany temat. Później autor wybierał słowa kluczowe i rozpoczynał stukanie w klawiaturę. 

Teraz ten proces będzie znacznie szybszy. 

Wystarczy, że copywriter rzuci hasło generatorowi testu AI, a ten – korzystając z olbrzymiego zasobu danych – w kilka lub kilkadziesiąt sekund stworzy gotowy artykuł, post lub krótki opis na podany temat. 

Poznaj kondycję swojej strony w kilka chwil. Zrób audyt SEO
Przeczytaj również:  Nie lubisz pisać? Google Cię nie polubi ;-)

Po pierwsze: umiejętność zadawania pytań 

Tak więc pierwszym zadaniem w AI copywritingu jest umiejętne wpisywanie haseł/zapytań (tzw. promptów), tak żeby maszyna „zrozumiała”, o co nam chodzi. 

Narzędzia do generowania treści są podatne na różnego typu wskazówki dotyczące obszaru tematycznego, długości tekstu czy stylu. 

Na przykład zapytaliśmy autorskiego narzędzia firmy WeNet: „Jak zagotować wodę na herbatę?”.

Za pierwszym razem poprosiliśmy generator o styl potoczny. To fragment tego artykułu:

Po umieszczeniu garnka lub czajnika na kuchence, podkręć ogień, aż osiągnie temperaturę wrzenia (100°C). W tym momencie powinieneś zobaczyć bąbelki tworzące się na dnie garnka i parę unoszącą się z niego. Po osiągnięciu temperatury wrzenia, wyłącz ogień i pozostaw na kilka minut, aby upewnić się, że wszystkie zanieczyszczenia zostały usunięte z wody.

Następnie chcieliśmy sprawdzić, jak poradzi sobie ze stylem naukowym. Po wpisaniu: „Napisz stylem naukowym: Jak zagotować wodę na herbatę?”. Dostaliśmy takie oto wprowadzenie: 

Woda składa się z dwóch atomów wodoru połączonych z jednym atomem tlenu, tworząc strukturę molekularną H2O. Jej temperatura topnienia wynosi 0°C (32°F), a temperatura wrzenia 100°C (212°F). Temperatura wrzenia wody zmienia się w zależności od ciśnienia atmosferycznego, ale na poziomie morza pozostaje stała i wynosi 100°C. Woda ma wysokie napięcie powierzchniowe ze względu na silne siły międzycząsteczkowe między cząsteczkami. Ma również wysoką specyficzną pojemność cieplną, co oznacza, że do podniesienia jej temperatury potrzeba więcej energii niż w przypadku innych substancji.

Tak więc: żeby otrzymać, to czego oczekujemy, musimy umiejętnie zadawać pytania i zrozumieć sposób działania narzędzia. Czasami trzeba wykorzystać kilka zapytań lub sklejać akapity z różnych wygenerowanych artykułów, by wreszcie powiedzieć „to jest to!”. 

Przeczytaj również:  3 wskazówki, jak dostosować content na stronie do wymogów Mobile First Index

A gdy już mamy, to czego chcieliśmy, przychodzi czas na kolejny etap pracy. 

Po drugie: czujne oko redaktora  

Kiedy już mamy gotowy artykuł, musimy go uważnie przejrzeć, czyli przede wszystkim:

  • usunąć powtórzenia, które często zdarzają się narzędziom AI,
  • poprawić inne błędy stylistyczne,
  • zweryfikować adekwatność informacji zamieszczonych w tekście,
  • przeredagować fragmenty, które brzmią nienaturalnie,
  • sprawdzić, czy wszystko OK z interpunkcją.

Teksty wygenerowane przez sztuczną inteligencję są w porządku, jednak często brakuje im wyjątkowości. Obecnie jest to jedno z głównych ograniczeń tej technologii. Dlatego zadaniem copywritera jest „uczłowieczenie” wygenerowanego tekstu i nadanie mu polotu. 

Język to jedno, drugi element to fakty. 

Naszemu „wirtualnemu współpracownikowi” zdarzają się wpadki: może mylić daty czy nazwy własne (najczęściej przez źle zrozumiany kontekst lub nieaktualne dane). Dlatego musimy trzymać rękę na pulsie, podobnie jak przy tradycyjnym sprawdzaniu informacji w wyszukiwarce. 

Dlaczego generatory tekstów AI są nam potrzebne? 

Zmiana jest nieunikniona z jednego prostego powodu: to się opłaca. 

Dzięki generatorowi tekstów copywriter będzie w stanie stworzyć znacznie więcej treści w tym samym czasie. Nie będzie zaczynał od pustej strony w Wordzie, gdyż wpisując odpowiednią komendę, wygeneruje kilkadziesiąt tysięcy znaków, które tylko trzeba przygotować do publikacji (patrz akapity powyżej). 

Przeczytaj również:  Prasówka – co to jest?

Twórcy treści wciąż będą potrzebni, z tym że styl ich pracy ulegnie niemałej zmianie. 

Zrób audyt SEO

Copywriter 2.0. – podsumowanie 

Sztuczna inteligencja to kolejna rewolucja. 

Czy, gdy wymyślono kalkulatory, księgowe przestały być potrzebne? Nie. Ich praca stała się po prostu wydajniejsza. Nie musiały liczyć przychodów i wydatków ręcznie. Wystarczy, że wstukały działanie na poręcznym urządzeniu, otrzymały wynik i mogły przejść do następnego zadania. 

Tak samo jest z generatorami treści AI. To „wirtualni asystenci” copywritera, których celem jest usprawnienie wykonywanej pracy, eliminowanie błędów czy podsuwanie inspiracji, gdy brakuje nam weny. 

Copywriter 2.0. powinien wyróżniać się świetną znajomością języka, w którym pisze, uważnością i krytycznym myśleniem, a także umiejętnością redagowania. Jego codzienne zadania ulegną zmianie, ale cel pozostaje ten sam – tworzyć pomocne treści, które chce się czytać. 

e-book Jak tworzyć treści, które przyciągną Twoich klientów
5/5 - (1 vote)

1 KOMENTARZ

  1. Warto wspomnieć o ryzykownym plagiacie, na który naraża nas AI. Przed publikacją, warto zweryfikować wygenerowaną treść.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here