Facebook już wkrótce bez lajków?

3
2992

Facebook_juz_wkrotce_bez_lajkow

Hejt stop. Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy o tym, że Instagram wypowiada wojnę hejterom wprowadzając funkcjonalności, które mają za zadanie ograniczyć przemoc słowną w sieci. Jakby tego było mało, Instagram od jakiegoś czasu rozpoczął także tzw. “test ukrytych lajków”, a to oznacza że polubienia postów w tej aplikacji widoczne być może będą tylko dla właściciela konta, a nie dla jego obserwatorów. Tą samą drogą zamierza podążyć Facebook, ukrywając statystyki polubień na kontach swoich użytkowników. Po co?

“Test ukrytych lajków” na Facebooku

Wszystko po to, aby użytkownicy czuli się nieco swobodniej, publikując treści na swoich profilach. Mała liczba lajków pod zdjęciem czy postem, w dodatku widoczna dla wszystkich znajomych sprawia, że autor zdjęcia może poczuć się przygnębiony, niedowartościowany i w efekcie albo usuwa dany materiał, albo (co gorsze) zaczyna się coraz mniej angażować w publikację treści na swoim profilu. Tak – wbrew pozorom, każdy z nas, publikując na Facebooku, oczekuje reakcji (pochlebnej) fanów czy znajomych. Gdy efekt jest odwrotny od oczekiwanego – u tych mniej odpornych osób, rodzi się czasami poczucie rozczarowania, zniechęcenia albo frustracji. Brak statystyk polubień ma sprzyjać temu, aby użytkownik bardziej się otworzył, publikował treści dla wartości jaką mają dla niego samego, a nie dla zbierania “kciuków w górę”.

Przeczytaj również:  Facebook Dating, czyli kiedy umówimy się na randkę przez Facebook’a?

Wymiar psychologiczny

Jest jeszcze druga strona tego zjawiska, a mianowicie wymiar psychologiczny obserwatorów danego fanpage’a. Jak pokazują badania, bardziej szczodrze rozdajemy lajki pod zdjęciami czy postami, które cieszą się dużą popularnością i wiele takich lajków już mają na swoim koncie. Robimy tak nie zawsze dlatego, że zdjęcie czy post tak bardzo nam się podoba. Często nasza reakcja przypomina trochę mechanizm społecznego dowodu słuszności – jeśli innym tak bardzo się podoba, to mi także! W tym przypadku rzadko tak naprawdę doceniamy walory i wartość publikacji, czasami ledwo zwracamy uwagę na to, co właściwie przedstawia, a nasz “like” jest często oddany pod wpływem impulsu.

Ukryte lajki – korzyści

Jeżeli wynik testów będzie pomyślny i Facebook faktycznie zdecyduje się ukryć statystyki polubień, pojawią się z tego tytułu pewne korzyści. Będzie ich właściwie całkiem sporo. Przede wszystkim twórcy będą stawiać bardziej na jakość treści, która skłoni użytkowników już nie do odruchowego i bezrefleksyjnego klikania “like”, tylko wymusi na nich bardziej wartościowe interakcje, dyskusje, wymianę komentarzy, a nawet spotkania w realu itp. Wysoka jakość contentu jako jedno z głównych kryteriów popularności publikacji może sprawić, że te małe, lokalne i mniej popularne firmy będą mogły konkurować z rynkowymi gigantami nie na lajki, ale jakość publikowanych treści.

Przeczytaj również:  Reklamy na messengerze - co to jest?

Kolejny aspekt, który szczególnie uderzy w influencer marketing to koniec z kupowaniem lajków i innymi nieuczciwymi praktykami. Przypomnijmy, że na takich właśnie fałszywych obserwatorach marki bardzo wiele tracą. Konta influencerów i interakcje, które się na nich wywiążą, staną się bardziej wiarygodne, rzetelne i szczere, a profile o sztucznie napompowanej popularności przestaną mieć rację bytu. Na tym marki tylko będą mogły zyskać i… zaoszczędzić.

Jakim wynikiem zakończą się testy Facebooka (oraz Instagrama) tego dowiemy się zapewne już niebawem. Marketerzy, dostrzegając jednocześnie wiele korzyści z ukrycia lajków, są raczej sceptyczni i nie do końca wierzą, że taka zmiana zostanie wprowadzona. Pozostaje nam czekać!

4.5/5 - (2 votes)

3 KOMENTARZE

  1. Również jestem bardzo ciekawy czy takie coś zostanie wprowadzone. I całkiem sporo prawdy jest, w tym działaniu psychologicznym. Sam niejednokrotnie zauważyłem, że do zdjęć czy postów, które mają mało lików sam mniej chętniej dodaję reakcję.

  2. Teraz każdy portal społecznościowy planuje ukryć lajki. Mam tu na myśli np. instagrama który co by nie było jest własnością Facebooka więc logiczne, że zmiany wprowadzane są wszędzie. Szkoda tych zmian, bo “społeczny dowód słuszności” nie będzie juz tak łatwy do wypracowania.

  3. Niestety, ale z tymi lajkami jest sporo problemów. W teorii koncepcja wydaje się słuszna, jednak w praktyce często wymyka się to z pod kontroli. Społeczny dowód słuszności dawno przestał tu działać, gdy masowo zaczęto zakładać fikcyjne konta i płacić za aktywność.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here