Ostatnio pisaliśmy o zmianach w Google+ dotyczących podziału usług oraz braku konieczności zakładania profili w sieci społecznościowej od Google, a dzisiaj została wcielona w życie kolejna, bardzo ważna zmiana w innej platformie dowodzonej przez Giganta z Mountain View, a chodzi mianowicie o YouTube.
Poza widocznymi dla każdego użytkownika zmianami estetycznymi – przeźroczysty pasek postępu oraz piękne czerwone przyciski – Google wprowadził w platformie dość dużą zmianę, która może odmienić oblicze YouTuba jakie wszyscy znamy. Co to za zmiana?
Oglądanie filmów na YouTube za opłatą!
W kwietniu pisaliśmy o opłatach za YouTube oraz przewidywaniach i możliwych efektach takiego rozwiązania. Jeżeli jeszcze nie przeczytałeś to zrób to koniecznie.
W zależności od naszej chęci zarobku;), czy jakości materiału, który umieściliśmy na YouTube, cenę za dostęp do oglądania naszych materiałów możemy ustawić od 0 (zera) do 100 (sto) PLN
Co to oznacza dla zwykłego śmiertelnika?
Prawdopodobnie niewiele się zmieni, jeżeli oglądasz śmieszne koty, jednak jest to ogromna możliwość dla wszelkiego rodzaju treści video, które pretendują do miana “treści premium”.
Jakie video możemy do tego zaliczyć?
Jak pisaliśmy poprzednio na udostępnianiu treści za opłatą mogą skorzystać niszowi twórcy dostarczający konkretnych treści merytorycznych. Np. prowadzący poradniki lekarskie, samouczki wideo albo korepetycje z jakiś dziedzin nauki. Tacy twórcy nie idą w ilość subskrybentów, lecz budują małą społeczność. Dzięki temu użytkownik będzie w stanie zapłacić za dostęp do wybranego kanału, który jest dla niego wartościowy.
Czy to początek końca czy nowy rozdział w ogromnej społeczności jaką kreują twórcy treści video?
Jakie jest Twoje zdanie? napisz :)
Czekamy na płatne Google Maps i Gmail :)
Oczywiście wiadomo: dla tych co chcą – jako “Premium”. Wszystko zgodnie z zasadami dobrego smaku.
to było do przewidzenia…
YT wchodzi na nowy rynek – platform szkoleniowych.
@Marcin Marć
Jest to w sumie logiczny kolejny krok, czy wiadomo czy i ile YT ucina z tych 100zł?
Całkiem fajny pomysł może ludzie mający jakieś fajne i merytoryczne treści zarobią jakieś kieszonkowe.
Przecież już jest dla tych co potrzebują czegoś więcej. Google Maps ma płatne API. W przypadku Gmaila masz usługę Apps for Work.
====
Będzie nieźle jak wujek G wprowadzi płatne plany dla Google Universal, np: per odsłony miesięcznie. Bo w sumie to jedyna rozbudowana usługa do statystyk za free i popularna na tyle, aby byli chętni do płacenia. Tak samo było z Akismetem.
Czy jeżeli Kliknęłam przez przypadek na płatny film to naliczy mi się opłata ??