Firma Google już jakiś czas temu przyłączyła się do grona korporacji, które chcą zapewnić internautom jak największą ochronę ich prywatności. W tym celu internetowy gigant podjął decyzję o blokowaniu plików cookies firm zewnętrznych w przeglądarce Chrome. Blokada ta uniemożliwi zbieranie danych na temat zachowań użytkowników Internetu. Jak zmiany te wpłyną na reklamodawców oraz jakie nowe rozwiązanie proponuje Google? Odpowiedzi w artykule.
Czym są cookies?
Cookies, czyli z angielskiego tak zwane ciasteczka, to drobne informacje wysyłane przez serwis internetowy, który odwiedza użytkownik, oraz zapisywane na urządzeniu, z którego ten użytkownik korzysta podczas przeglądania danej strony WWW (na laptopie, smartfonie itd.). Informacje te są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania internetowych serwisów, np. tych, które wymagają autoryzacji.
Pliki cookies mają bardzo szerokie zastosowanie. Umożliwiają m.in.:
- zapamiętywanie odwiedzin użytkownika na stronie,
- zapamiętywanie jego preferencji,
- personalizowanie wyświetlanych treści.
Jest to spore ułatwienie dla internautów, którzy nie muszą za każdym razem wpisywać danych do logowania. Przeglądanie Internetu jest więc o wiele prostsze i szybsze.
Ciasteczka umożliwiają też prezentowanie dopasowanych treści reklamowych. Oznacza to, że dzięki nim, reklamy, które wyświetlają się internautom, są bardziej spersonalizowane, czyli zgodne z ich potrzebami i zainteresowaniami.
Co z prywatnością użytkowników w sieci?
Należy wspomnieć, że istnieją różne rodzaje ciastek. Jednym z nich są cookies podmiotów zewnętrznych (z ang. third parties cookies), a więc informacje, które są zbierane przez inne strony i wykorzystywane przez reklamodawców. Wiele stron przekazuje dane z ciasteczek firmom trzecim. To właśnie dzięki temu wyświetlają się nam np. reklamy produktów podobnych do tych, których ostatnio szukaliśmy.
Internauci już dawno zdali sobie sprawę, że trudno być w Internecie osobą anonimową. Coraz częściej mówi się o prywatności w sieci, a niektórzy użytkownicy Internetu obawiają się, że firmy mogą wiedzieć o nich zbyt wiele. Z badań, które przeprowadziła firma Euroconsumers, wynika, że już 69% internautów twierdzi, że nie jest w stanie chronić w Internecie swojej prywatności[1]. Z tego właśnie względu duże, znane korporacje podejmują konkretne decyzje i wprowadzają działania, które mają chronić prywatność użytkowników.
Zmiany w cookies zapowiedziane przez Google
Do grona firm, które chcą zapewnić użytkownikom Internetu jak największą ochronę ich prywatności (m.in. Apple), przyłączył się Google. Gigant zapowiedział koniec cookies podmiotów zewnętrznych. W ciągu dwóch lat pliki cookies stron trzecich mają zostać całkowicie wyeliminowane z przeglądarki Chrome, która jest liderem wśród przeglądarek internetowych na świecie. Według specjalistów od reklamy, którzy pracują w Google, firmy wcale nie muszą gromadzić dokładnych danych o użytkownikach, aby wyświetlać im dobrze dopasowane reklamy.
Wykonaj darmowy audyt strony i popraw jej widoczność w wyszukiwarce. Wykonaj teraz>>
Kto zyska, a kto straci?
Wielu reklamodawców, bazujących do tej pory swoje działania na ciasteczkach third parties obawia się zapowiadanych zmian. Blokada cookies podmiotów zewnętrznych może bowiem utrudnić mniejszym firmom skuteczne targetowanie i optymalizowanie reklam. Nadchodzące zmiany nie dotkną jedynie dużych korporacji, które korzystają z własnych plików cookies (first party cookies) i samodzielnie zbierają dane o użytkownikach.
Wydawać by się mogło, że najwięcej zyskuje na tym właśnie Google, który jako gigant na rynku ogranicza dostęp do danych mniejszym podmiotom i dyktuje im warunki. Czy jednak rzeczywiście tak jest? W pewnym stopniu tak, ale nie do końca. Na pewno blokada cookies stron trzecich w Chrome nie oznacza końca usług remarketingu.
Algorytm FLoC, czyli nowe rozwiązanie od Google
Nie ulega wątpliwości, że internauci wolą oglądać reklamy, które są dopasowane do ich zainteresowań i odpowiadają ich obecnym potrzebom. Takie reklamy przynoszą też większe zyski reklamodawcom oraz witrynom, na których są wyświetlane. Z drugiej strony pojawia się kwestia prywatności i bezpieczeństwa. Jak to wszystko pogodzić?
Firma Google zaproponowała nowe rozwiązanie, by móc chronić prywatność użytkowników, a jednocześnie zadowolić także reklamodawców, dostarczając im sposób precyzyjnego targetowania przekazów reklamowych. W tym celu testowany jest specjalny algorytm o nazwie FLoC (Federated Learning of Cohorts).
Daje on możliwość grupowania użytkowników o podobnych cechach i wspólnych zainteresowaniach. Algorytm będzie znajdował osoby o takich zainteresowaniach, na jakich zależy danemu reklamodawcy i pokazywał im jego reklamy. Według Google FLoC ma być rozwiązaniem kompromisowym, które umożliwi skuteczniejszy dobór reklam pod danego użytkownika bez naruszania jego prywatności.
[1] https://spidersweb.pl/2021/03/google-wyrzuci-cookies-do-kosza-privacy-sandbox.html
Fajny i przydatny artykuł