W sieci często spotykamy się z informacją o aktualnych trendach w promocji w Social Media. Dzisiaj przejrzyjmy się antytrendom – czyli temu, czego nie warto już robić na swoich profilach w mediach społecznościowych. To, co było kiedyś w sieci „trendem”, dzisiaj może okazać się wpadką albo spowodować, że Twój profil stanie się mniej atrakcyjny dla odbiorcy. Oto czego nie warto robić w mediach społecznościowych w 2021 roku.
Spis treści
2. Spójność w wyglądzie profilu
3. Zdjęcie profilowe z ramką aktywnej relacji
4. Nadmierny retusz zdjęć i stosowanie filtrów
Ignorowanie treści wideo
Treści wideo należą do liderów pod względem zasięgu we wszystkich mediach społecznościowych. Dziś Instagram nie jest już tylko zwykłą aplikacją do wrzucania zdjęć, to już miejsce służące do ogólnej rozrywki, w którym filmy zaczęły mieć coraz większe znaczenie. Dlatego nie warto ignorować tego formatu treści. Wideo najczęściej lepiej sprawdzi się do prezentacji produktów czy edukacji użytkowników niż tekst lub zdjęcie.
Spójność w wyglądzie profilu
Były czasy, gdy sukces profilu na Instagramie zależał od spójności jego wyglądu. Wtedy, prowadząc profil, trzeba było zastanawiać się nad wizualizacją w postach na kilka tygodni do przodu, aby każde zdjęcie było kontynuacją poprzedniego lub tego znajdującego się poniżej. Ale praktyka pokazała, że cała ta płynność nie jest zbyt ważna. Takie działanie nie wpływa bezpośrednio na wzrost wskaźników, a użytkownicy zobaczą całą skalę wykonanej pracy najwyżej kilka razy, dopiero po przejściu bezpośrednio do Twojego profilu. Proces dbania o spójność wyglądu zajmuje dużo czasu. Dlatego, jeśli zastanawiasz się, czy warto zrobić swój profil w tym formacie, odpowiedź brzmi – nie, dzisiaj nie jest to konieczne.
Zdjęcie profilowe z ramką aktywnej relacji
Kiedy relacje pojawiły się na Instagramie, nastąpił boom zdjęć profilowych w sieci społecznościowej z dodatkowym kręgiem aktywnej historii. Zdjęcia profilowe niektórych stron miały kilka pierścieni gradientowych. W tamtym momencie takie rozwiązanie było korzystne, ponieważ wyróżniało profil wśród innych. Ale teraz wygląda to bardziej niedorzecznie niż zachęcająco.
Nadmierny retusz zdjęć i stosowanie filtrów
Dzisiaj we wszystkich mediach społecznościowych panuje tendencja do naturalności. Idealne twarze bez niedoskonałości, zbyt promienne uśmiechy i rozjaśnione białka oczu wyglądają sztucznie i mogą nawet powodować kompleksy u odbiorców.
A niekończące się filtry w relacjach męczą już wszystkich. W Wielkiej Brytanii używanie filtrów w Stories w celu reklamowania kosmetyków jest całkowicie zabronione dla influencerów. Brytyjskie Biuro Standardów Reklamy stwierdziło, że filtrowane treści mogą być „mylące dla odbiorcy”, nawet jeśli nazwa filtra jest wymieniona w publikacji. Teraz reklamy, które naruszają te zasady, będą usuwane i blokowane przed ponownym wyświetlaniem.
Dlatego staraj się unikać nadmiernego Photoshopa, filtrów upiększających, zmieniających rysy twarzy lub odcień skóry oraz wygładzających tekstury. Tendencja do naturalności w sieciach społecznościowych prawdopodobnie utrzyma się przez długi czas.
Emotikony i hasztagi
Kolejnym antytrendem jest zastępowanie słów w treści emotikonami i hashtagami. Jest już o tym głośno, ale nadal można napotkać profile, w których popełniany jest ten błąd. Ważne jest, aby zrozumieć, że wszystkie te zamiany utrudniają użytkownikowi czytanie i zrozumienie tekstu. Zamiast skupić się na przekazie, odbiorca traci czas na “rozwiązanie zagadki”, co autor miał na myśli. Dlatego używaj emotikonów jako zakończenie akapitów lub w celu wskazania początku nowej myśli. Ale też nie przesadzaj z ich ilością.
A z hashtagami jest jeszcze łatwiej. Jeśli chcesz je dodać, opublikuj je na końcu posta albo napisz w komentarzu pod nim. Dzięki temu hashtagi nie będą przeszkadzać odbiorcy w tekście, jednak pozwolą pokazywać Twoją publikację w wynikach wyszukiwania.
Wyróżnione relacje
Jaka jest optymalna liczba wyróżnionych relacji na Instagramie? Wystarczy pięć. Mogą to być recenzje, kategoryzacja produktów, cennik, menu, podział na kolekcje lub wyjaśnienie, jak dostać się do Twojego sklepu. Gdy będzie ich więcej niż pięć, odbiorca zobaczy tylko te aktualne i ostatnio dodane. Dalej przeważnie nikt nie przegląda. Dlatego nie ma sensu gromadzić na profilu wiele wyróżnionych relacji. Zostaw tylko te najbardziej przydatne dla Twojego potencjalnego klienta.
Podsumowanie
Zasadniczo antytrendy to przestarzałe trendy. Jeśli kiedykolwiek goniłeś za nowinkami w mediach społecznościowych i próbowałeś wprowadzać nowe rozwiązania na swoim profilu – sprawdź teraz, jak trafne i przydatne są one dzisiaj i rozważ, czy faktycznie warto je jeszcze stosować.
Wreszcie ktoś to powiedział – nie więcej jak 5 wyróżnionych relacji oraz koniec z tymi kafelkami z łączeniami na siatce Instagrama! Jak w feedze widzę jakieś dziwnie wykrojone zdjęcie to wiem, że ktoś próbuje sobie tak właśnie wytapetować na siatce na Instagramie większy układ – to nie ma już sensu! Oglądamy każde zdjęcie osobno, nie wchodzimy na co dzień podziwiać całej siatki każdej osoby i marki, której reklamujemy!