Ciągłe dostosowywanie metaopisów do oczekiwań Google’a może być nieefektywne, proporcjonalnie do tego, jak zmienne potrafią być te oczekiwania. W ostatnich dniach Barry Schwartz, redaktor Search Engine Land, na Twitterze dopytał Danny’ego Sullivana z Google o zmiany, które zostały wprowadzone w opisach wyszukiwania, a ten potwierdził – opisy wyników wyszukiwania znów stały się krótsze, niż dotychczas, ale dłuższe niż po zmianie z grudnia.
Przypomnijmy, że Google wydłużył opisy w wynikach wyszukiwania w grudniu 2017 ze 160 do 230 znaków, przy czym opisy coraz częściej były generowane dynamicznie – z metaopisów, jak również z treści widocznych na stronie. Właśnie ten argument Google podaje obecnie jako przewodni w tłumaczeniu ostatniej zmiany – do długości opisów nie powinniśmy przywiązywać szczególnej uwagi, ponieważ to dynamiczne generowanie opisów decyduje o ich długości i źródle.
Specjaliści SEO i Webmasterzy, którzy przez ostatnie pół roku dostosowywali metaopisy do nowych, dłuższych opisów wyszukiwania są w kropce – czy przywracać krótsze metaopisy, czy z kolei za długie nie bądą zastępowane treścią ze strony?
Sullivan napisał: „Nie ma ustalonej długości dla opisów wyszukiwań – ich długość zależy od tego, co nasze systemy uznają za najbardziej przydatne”. Jednak zgodnie ze statystykami podanymi przez Barry’ego Schwartza wygenerowanymi na podstawie RankRanger średnia długość opisu 14 maja 2018r. to 162 znaki, a dla wyszukań mobilnych – 131 znaków!
Our search snippets are now shorter on average than in recent weeks, though slightly longer than before a change we made last December. There is no fixed length for snippets. Length varies based on what our systems deem to be most useful.
— Danny Sullivan (@dannysullivan) May 14, 2018
Czy jeśli koniec końców te zmiany doprawimy faktem, że Google coraz częściej sam tworzy opis wyświetlany w wyszukiwarce, oparty najczęściej na pierwszym akapicie tekstu, wyjdziemy z tego zagadnienia z większą ilością pytań niż odpowiedzi? Raczej nie, trzymajmy się tego, o czym wiemy, że działa – unikalne treści, wartościowe nagłówki, pierwsze akapity oraz metaopisy z frazą kluczową.
Jak ja zmieniam coś w tę i na zad to znaczy, że prokrastynuję. Google, zaczniij ogarniać ważniejsze rzeczy.