Jak tworzyć viralowe treści?
Jak tworzyć viralowe treści? Jak zrozumieć swoich odbiorców i jak wzbudzać ich emocje? Dowiedz się, jak docierać do szerokiego grona internautów!
Wciśnij play i dowiedz się już dziś!
Jak tworzyć viralowe treści? Jak zrozumieć swoich odbiorców i jak wzbudzać ich emocje? Dowiedz się, jak docierać do szerokiego grona internautów!
Wciśnij play i dowiedz się już dziś!
Jak tworzyć viralowe treści?
Tworzenie treści do mediów społecznościowych to jeden ze sposobów na pozyskiwanie klientów. Publikowanie contentu, który dociera do szerokiego grona odbiorców, umożliwia budowanie świadomości marki i co najważniejsze, daje szansę na poprawę wskaźników sprzedaży. Każdy, kto podejmował się takiego działania wie, że nagrywanie viralowych treści nie należy do najłatwiejszych zadań. W pierwszej kolejności należy zrozumieć kilka aspektów, które wpływają na zasięg postów w mediach społecznościowych i o tym właśnie chciałbym dzisiaj opowiedzieć.
[Tekst, który czytasz, jest transkrypcją podcastu]
Cześć, ja mam na imię Oskar, a to jest podcast e-fektywna firma – cykl firmy WeNet, dzięki któremu pomagamy przedsiębiorcom rozwijać swój biznes w sieci. Zapraszam Cię na odcinek czterdziesty dziewiąty, w którym opowiem Ci co nieco o tworzeniu viralowych treści. Czym są viralowe treści? Jak je tworzyć? Jak zrozumieć swoich odbiorców i czy warto podążać za trendami w mediach społecznościowych? Dzisiaj poznasz odpowiedzi na te pytania! Nie przedłużam więc i zapraszam do słuchania!
Zacznijmy od początku. Czym tak właściwie są treści viralowe? W skrócie konkretna treść zyskuje status viralu, jeśli w bardzo krótkim czasie zdobędzie ogromną popularność w sieci. Virale zyskują zwykle tysiące, a czasem nawet miliony udostępnień, polubień i komentarzy. Jeśli zamysłem firmy jest tworzenie materiałów viralowych, stosują oni marketing wirusowy.
Brzmi ciekawie prawda? Wspomniana forma marketingu przybrała taką właśnie nazwę, ponieważ viralowa treść jest jak wirus, który szybko się rozprzestrzenia i staje się powszechnie znana.
Oczywiście nie ma tutaj żadnych ograniczeń. Viralem może zostać film, mem, zdjęcie czy nawet artykuł lub wpis na blogu, czy też na platformie społecznościowej.
Pytanie brzmi – dlaczego powinno zależeć Ci na stworzeniu viralowej treści? Marketing wirusowy, nazywany inaczej viral marketingiem, może przynieść ogromne korzyści dla Twojego biznesu. Po pierwsze, generuje on spory ruch na stronach internetowych i platformach społecznościowych, co może przekładać się na większą liczbę klientów. Po drugie, pomaga w budowaniu rozpoznawalności marki i angażuje odbiorców do interakcji z firmą.
Oczywiście zdarza się, że dana treść staje się viralem całkowicie przypadkowo. Istnieją jednak pewne sposoby i strategie, dzięki którym zwiększasz swoje szanse na to, aby to właśnie Twój na przykład film lub wpis w mediach społecznościowych trafił do szerokiego grona odbiorców.
Zanim przejdziemy do konkretnych aspektów tworzenia viralowych treści, chciałbym przytoczyć jeden z moich ulubionych virali. Mowa o filmie promocyjnym firmy DollarShaveClub, który został opublikowany na YouTube w 2012 roku. Dawno, prawda, ale zasięg tego filmu zadziwił wszystkich, wliczając w to twórców materiału. 90-sekundowy film, w którym założyciel firmy tłumaczy w zabawny sposób, dlaczego warto skorzystać z ich usług, zyskał ponad 10 milionów wyświetleń w mniej niż 48 godzin. Nie to jednak jest najbardziej imponujące. Po 24 godzinach firma zyskała 12 tysięcy nowych klientów, którzy generowali blisko 150 tysięcy dolarów przychodu rocznie. Robi wrażenie, prawda?
W jaki sposób osiągnąć taki sukces? Nie ma na to sprawdzonego przepisu, ale możesz kierować się pewnymi zasadami, które zdecydowanie zwiększą Twoje szanse na stworzenie viralowego materiału.
Po pierwsze, musisz rozumieć swoich odbiorców. Pamiętaj, że nawet najlepiej przygotowana treść może nie dotrzeć do większego grona użytkowników, jeśli nie jest dostosowana do ich oczekiwań. Zadaj więc sobie kilka pytań:
Kim są twoi odbiorcy?
Odpowiedź na to pytanie już na samym początku pozwoli Ci dokładnie zdefiniować swoją grupę docelową. Kim są ludzie, do których kierujesz swoje treści? Im bardziej szczegółowo zrozumiesz swoją publiczność, tym łatwiej będzie ci dostosować swoje treści do ich potrzeb.
Drugie pytanie brzmi – czego oczekują od twoich treści?
Zastanów się, czy Twoi odbiorcy chcą się czegoś nauczyć, czy może po prostu szukają rozrywki? Zdefiniowanie ich celów pomoże ci lepiej dostosować treści do ich oczekiwań.
Po trzecie – gdzie Twoi odbiorcy spędzają czas online?
Odkrycie, gdzie twoja publiczność spędza większość czasu online, pomoże ci wybrać odpowiednie platformy do publikacji swoich treści. Dla przykładu, jeśli Twoi odbiorcy są najaktywniejsi na TikToku, to tam właśnie warto wdrażać marketing wirusowy.
I ostatnie pytanie – co ich angażuje?
Odpowiedź na to pytanie może podsunąć ci dużo pomysłów. Śledź trendy w swojej dziedzinie, zobacz, co działa u konkurencji i staraj się zrozumieć, co inspiruje twoją publiczność do interakcji z treściami.
Co dalej? Emocje. Emocje to siła napędowa viralowych treści. To one sprawiają, że ludzie reagują, komentują i udostępniają treści w mediach społecznościowych. Ale jak dokładnie wplatać emocje w treści?
Przede wszystkim, warto zrozumieć, że ludzie kochają historie. Dlaczego? Historie pozwalają ludziom wczuć się w sytuacje i emocje bohaterów. Dla przykładu, wpisy organizacji charytatywnych często odbijają się szerokim echem w Internecie. Powód jest prosty – treść wpisu poruszyła odbiorcę, co skłoniło go do podzielenia się nią z innymi.
Niezwykle istotny jest także humor. Śmiech przyciąga uwagę i buduje pozytywne emocje. Memy i zabawne filmy mogą szybko stworzyć efekt viralu. Jeśli sprawisz, że odbiorca się uśmiechnie, są spore szanse na to, że przekaże on daną treść chociażby swoim znajomym.
Co jeszcze warto wiedzieć? Tworzenie viralowych treści polega w dużej mierze na eksperymentowaniu i stosowaniu metody prób i błędów. Ważne jest, aby się nie zniechęcać. Możesz także próbować podążać za trendami obecnymi w mediach społecznościowych. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że to najprostszy sposób na dotarcie od szerokiego grona odbiorców, ale pamiętaj, że dana forma treści staje się trendem wtedy, gdy odpowiednio duża liczba użytkowników zdecyduję się ją opublikować. A to oznacza, że aby wyróżnić się na tle innych, musisz dodać wartość lub coś, co zaskoczy odbiorców.
Pamiętaj jednak, że prowadzenie mediów społecznościowych to tylko jedna z dróg docierania do potencjalnych klientów. Niezwykle istotnym, a często pomijanym aspektem budowania zasięgu marki, jest pozycjonowanie. Dlaczego? Mam do Ciebie pytanie – jak często korzystasz z Google? W które wyniki wyszukiwania klikasz najczęściej? No właśnie – jeśli Twoja strona internetowa nie wyświetla się jako jeden z topowych wyników, jest duża szansa na to, że tracisz sporo potencjalnych klientów. Z pomocą przychodzą doradcy internetowi WeNet, którzy mogą przygotować dla Twojego biznesu rozwiązanie szyte na miarę.
Mam nadzieję, że dzisiejszy podcast okazał się pomocny. Swoją wiedzę odnośnie mediów społecznościowych możesz dodatkowo rozwinąć, pobierając nasz bezpłatny e-book zatytułowany ‘’Co, gdzie i kiedy publikować w Social Mediach?’’. Link do pobrania znajdziesz w opisie i transkrypcji tego podcastu. I z mojej strony to już wszystko! Dziękuję Ci za wysłuchanie i do usłyszenia niebawem!